sobota, 6 kwietnia 2019

Po trzech tygodniach

 Nikola
Właśnie mijają 3 tygodnie odkąd przyjechałam do Malagi i są to też końcowe dni mojego pobytu w Hiszpanii, niedługo będę musiała pożegnać się z tym pięknym miastem. Po czasie jaki tu spędziłam zdążyłam się zaklimatyzowac i poczuć prawie jak w domu. Jest tu wiele muzeów, piękne plaże oraz mnóstwo smacznych restauracji. Dla mnie nie było dnia żebym się nudziła. Jestem bardzo zadowolona że zdecydowałam się tu przylecieć. Miejsce w którym odbywam praktyki to AC Hotel Malaga Palacio. Jest tu duża kuchnia w której znajduje się też wielu kucharzy, są oni bardzo mili, życzliwi, pełni energii, ciągle uśmiechnięci i z cierpliwością oraz entuzjazmem uczą mnie nowych rzeczy. Z biegiem czasu bariera językowa jaka była na początku zniknęła i dogadujemy się w większości po angielsku. Nauczyłam się prawidłowych technik krojenia oraz przyrządzania niektórych tradycyjnych potrwa takich jak zupa porra, gazpacho oraz sałatki pipirrana. Bardzo podoba mi się to miejsce i bez wachania poleciłabym je innym. Jestem pewna, że wiedza jaką tu zdobyłam przyda mi się w przyszłości a wspomnienia po tym miejscu i ludziach jakich tu spotkałam zostaną ze mną na zawsze.

Sandra T.
Minęły już 3 tygodnie praktyk, a ja nadal nie mogę uwierzyć w to, że jestem w Maladze. Każdego dnia odnoszę wrażenie jakbym miała pierwszy raz pójść do pracy, przedstawić się i uczyć się wszystkiego od nowa. Jednak gdy już jestem na miejscu, wiem, że stałam się istotną częścią zespołu. Wszyscy mnie ciepło witają, pytają, jak się czuję i co ciekawego robiłam w czasie wolnym. Dogadujemy się w języku hiszpańskim, którego uczę się, słuchając rozmów podczas pracy. Staram się pomagać jak najwięcej na kuchni i cieszę się, że kobiety, z którymi pracuję, pozwalają mi rozwijać swoją wiedzę i chętnie pokazują mi nowe rzeczy. Wiele potraw potrafię zrobić już sama, a poranne przygotowywanie tapas, stało się rutyałem. Szkoda, że przede mną ostatni tydzień, bo praca w tym miejscu była ogromną przygodą pełną wrażeń, dzięki której nauczyłam się wielu nowych rzeczy i aż żal ją zakończyć.
W ostatnim tygodniu ciągle przeplata się tęsknota za domem, a jednocześnie za miejscem pracy. Zdecydowanie będę płakać na pożegnaniu.
Ten wyjazd to najlepsze doświadczenie jakie mogliśmy zdobyć.

Sandra M. i Zuzia 
Po trzech tygodniach w Maladze czujemy się bardzo dobrze. Poznałyśmy już to miasto, jak także okolice. Całą grupą byliśmy na wycieczce w Sevilli, która była bardzo ciekawa, przeprowadzona przez przewodnika. Na praktych czujemy się jak w jednej wielkiej rodzinie. Każdy z pracowników tłumaczy nam poszczególne zadania do zrobienia, próbują się z nami porozumieć co jest dla nas bardzo ważne, ponieważ do pracy chodzimy już bez żadnego stresu. Pozwalają nam przygotowywać potrawy, co w Polsce jest bardzo rzadko spotykane. Czujemy, że z tych praktyk bardzo dużo wyniesiemy, co pomoże nam w znalezieniu lepszej pracy w Polsce. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem i do naszego kraju wrócimy z jak największym uśmiechem.

Wiktoria 
Minęły trzy tygodnie naszego pobytu w Maladze, w tym czasie zdążyliśmy się już tutaj zaklimatyzowac. Jestem bardzo zadowolona z mojego miejsca pracy, jest to restauracja w której wieczorami w czwartki, piątki i soboty odbywają się pokazy Flamenco na żywo. Poznałam wiele dań kuchni hiszpańskiej, myśle, że po powrocie do Polski, czasami przygotuje niektóre z nich. Cały pobyt będę wspominać bardzo dobrze, cieszę się że miałam okazje skorzystać z takiego projektu.


Nasi mili, pomocni i serdeczni pracodawcy z Malagi



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz