wtorek, 2 lipca 2019

Tak było w Irlandii....

Wiktoria S. Ada P. Marta K. Marta L.

                                                                                                                                                                                                                

Natalia i Kornelia
 

 Hania, Karolina i Weronika

niedziela, 9 czerwca 2019

Wrażenia po stażu w Irlandii

Magdalena
 Swoje praktyki odbywałam w hotelu Maldron w Cork w Irlandii. Byłam przydzielona do zespołu Accomodation. Bardzo szybko zaadaptowałam się w nowym miejscu i byłam gotowa do działania. Cieszę się, że trafiłam na ludzi, którzy byli chętni do pomocy, a także do rozmów. W pracy trafiały się dni luźniejsze jak i takie gdzie trzeba było zachować gotowość do działania do ostatniego momentu tak jak w dniu oficjalnego otwarcia hotelu Maldron. W trakcie praktyk miałam przyjemność również brać udział w organizowanych przez moją szkołę dwóch wycieczkach do Ring of Kerry i Dingle Bay. Zobaczyć na własne oczy takie malownicze miejsca to niezapomniane przeżycie, za które pozostaje się po prostu bardzo wdzięcznym. Można powiedzieć, że ten wyjazd był małą szkołą życia i sprawdzeniem samego siebie na płaszczyźnie relacji międzynarodowej i sprawdzenia rynku pracy zagranicą. Każdy dzień w Irlandii przynosił ze sobą coś nowego i starałam się wyciągnąć z niego jak najwięcej. Bardzo mi się podobało w Irlandii, zarówno w samej pracy jak i w terenie. Pomimo tego, że czas upływał nieubłaganie pozostałam z przekonaniem, że skorzystałam z wyjazdu w 100%.

Karolina 
Cieszę się, że zdecydowałam się na wzięcie udziału w praktykach zagranicznych. Przełamałam swoją barierę językową oraz nauczyłam się swobodnie komunikować z ludźmi. Te 4 tygodnie pokazały mi, że praca ta nie jest wcale taka łatwa, ale ciężki wysiłek opłacił się. Pracownicy w hotelu świetnie się nami zajmowali. Dowiedziałam się od nich wiele informacji o tym jak funkcjonuje hotel. Jestem bardzo zadowolona i każdemu poleciłabym odbycie takich praktyk.

 Natalia K.
Pobyt na praktykach w Irlandii uważam za najlepsze wydarzenie w całym roku szkolnym. Projekt ten umożliwił mi poznanie innej kultury, szlifowanie języka obcego oraz poznanie zasad funkcjonowania zagranicznych hoteli. Czas spędzony na praktykach uważam za dobrze wykorzystany, ponieważ nauczyłam się wielu rzeczy z zakresu pracy jak i życia codziennego. Był to również dobry sprawdzian własnych możliwości oraz czas, w którym udało mi się pokonać np. stres towarzyszący mi podczas wypowiedzi w języku obcym. Cztery tygodnie w Irlandii minęły bardzo szybko i były bardzo pozytywnie spędzonym czasem. Po wszystkim ciężko było opuścić tymczasowe domy i miejsca pracy, a także ludzi w nich zgromadzonych z którymi, mimo krótkiego czasu, zdążyłam się w jakiś sposób poznać i zżyć. Podsumowując - każdemu kto zastanawia się nad wzięciem udziału w tego typu projekcie będę zawsze powtarzać, że jest to niesamowita przygoda i doświadczenie, które być może będzie pierwszym krokiem do sukcesu w karierze zawodowej. 

Ada
Jesteśmy już po praktykach w Iralndii. Zdążyłam się już zaklimatyzować i przypomnieć sobie jak to jest w Polsce. 😆 Praktyki jak i nowo poznane osoby będę wspominać bardzo dobrze. Z niektórymi osobami dalej mam kontakt. Było to bardzo fajne i miłe doświadczenie. Poznanie nowej kultury, ludzi, przełamanie bariery językowej... To coś niesamowitego. Myślę, że kiedyś wrócę ponownie do Irlandii, co prawda w innym towarzystwie ale tak samo będzie fajnie.

Hania
Praktyki w Irlandii okazały się być świetną decyzją. Nauczyłam się wiele pożytecznych rzeczy, o których nie miałam zielonego pojęcia. Atmosfera w pracy jest niesamowita. Personel w hotelu, z którym na codzień pracujemy jest wspaniały. Ludzie są tak przemili i sympatyczni, że aż chce się iść do pracy. Cieszę się, że postanowiłam wyjechać na praktyki za granicę. Wiem, że będę dobrze wspominać te praktyki i czas spędzony w tak pięknym kraju jakim jest Irlandia.

Sara
Wyjeżdżając na praktyki do Irlandii miałam pewne obawy do tego czy dam radę porozumieć się z ludzmi w pracy oraz z rodziną, bałam się tez pracy za granicą, jednak po kilku dniach oswoiłam się z językiem i otoczeniem, rodzina była bardzo uprzejma pomocna i wyrozumiała. Gdy miałam problem z dogadaniem się po angielsku jak i w pracy i w domu wszyscy starali się ze mną dogadać w inny sposób, byli cierpliwi i bardzo pomocni. Praca bardzo mi się spodobała, nie była ciężka, była przyjemna. Pomagałam przy przygotowaniu dań na różne okoliczności, uczono mnie pieczenia ciasta i pizzy, czułam się pomocna i odceniona, z przyjemnością wychodziłam z domu do pracy. Również wycieczki zorganizowane przez agencje były bardzo ciekawe i zróżnicowane, mieliśmy okazje zwiedzić najpiękniejsze zakątki Irlandii oraz sprobowac różnych przysmaków, był to idealny czas na zintegrowanie się z grupą, poza pracą mieliśmy sporo czasu wolnego który aktywnie został wykorzystany

niedziela, 2 czerwca 2019

Po trzech tygodniach w Irlandii






Kornelia 
Mam zaszczyt odbywać swoje praktyki w hotelu Maldron South Mall Hotel ** z czego ogromnie się cieszę. Trafiłam na stanowisko acomodation  assistant. Początki nie były łatwe ale z dnia na dzień coraz bardziej wdrażałam się w pracy i z łatwością przyswajałam nowe obowiązki. Każdy dzień wygląda inaczej i wykonuje różne czynności począwszy od sprzątania pokoi skończywszy na czyszczeniu wejścia do hotelu . Podczas moich praktyk miałam przyjemność uczestniczyć w przygotowaniach do oficjalnego otwarcia hotelu. Bardzo się cieszę że mogłam dołożyć cegiełkę w tak ważnym wydarzeniu. Codzienną pracę umila mi wspaniała atmosfera jaka panuje w moim departamencie. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Wielkimi krokami zbliża się koniec wyjazdu, a przede mną dwa dni wolnego, podczas których jak zawsze  będę odliczać godziny aby znów pojawić się w hotelu. Niestety tym razem ostatni raz. Dziś odbyło się pożegnanie z menadżerką departamentu Panią Agnieszką. Jak to zwykle bywa przy pożegnaniach nie jest wesoło. Pojawiły się łzy wzruszenia  ciepłe słowa oraz upominki . Podsumowując będzie mi ogromnie brakowało wspaniałych ludzi, których miałam okazję poznać w hotelu. Bardzo zżyłam się z zespołem oraz hotelem. Ogromnie się cieszę, że miałam szansę wziąć udział w projekcie Erasmus+. 

Wiktoria G. miejsce praktyk-  The Imperial Hotel
Odbywam praktykę na dziale housekeeping moim głównym zadaniem jest sprzątanie pokoi oraz praca w pralni. Wszyscy tu są bardzo mili i uprzejmi, kilka razy zdażyło mi się współpracować z innymi pracownikami tego hotelu, którzy zawsze byli pomocni i wyrozumiali. Cieszę się że jestem tutaj i mogę uczyć się od najlepszych.

Hania 
Praktyki w Irlandii okazały się być świetną decyzją. Nauczyłam się wiele pożytecznych rzeczy, o których nie miałam zielonego pojęcia. Atmosfera w pracy jest niesamowita. Personel w hotelu, z którym na co dzień pracujemy jest wspaniały. Ludzie są tak przemili i sympatyczni, że aż chce się iść do pracy. Cieszę się, że postanowiłam wyjechać na praktyki za granicę. Wiem, że będę dobrze wspominać te praktyki i czas spędzony w tak pięknym kraju jakim jest Irlandia. 

Karolina
Cieszę się, że zdecydowałam się na wzięcie udziału w praktykach zagranicznych. Przełamałam swoją barierę językową oraz nauczyłam się swobodnie komunikować z ludźmi. Te 4 tygodnie pokazały mi, że praca ta nie jest wcale taka łatwa, ale ciężki wysiłek opłacił się. Pracownicy w hotelu świetnie się nami zajmowali. Dowiedziałam się od nich wiele informacji o tym jak funkcjonuje hotel. Jestem bardzo zadowolona i każdemu poleciłabym odbycie takich praktyk.

poniedziałek, 27 maja 2019

Po dwóch tygodniach w Irlandii

Marta K.
Miejsce praktyk - Maldron Hotel
Minęły 2 tygodnie praktyk i już wiem, że trafiłam najlepiej jak mogłam. Pracuję na stanowisku Kitchen Assistant. Pomagam szefowi kuchni. Pierwszego dnia byłam w ogromnym szoku. Po pierwsze ludzie tutaj nie mają ciśnienia na pracę tak jak w Polsce. Wszystko robią na spokojnie, nie spieszą się, kiedy są zmęczeni to odpoczywają. Kiedy przyszłam pierwszego dnia to patrzyli z podziwem na mnie i moją koleżankę, że jesteśmy takie ruchliwe i wszystko robimy szybko i dokładnie. Trafiłam również na bardzo fajną ekipę. Mój szef jest naprawdę bardzo wyrozumiały. Ludzie są dla nas niezwykle mili. Zawsze po skończonym dniu praktyk mówią "Dziękuję za dzisiaj, było super" i podają rękę. Często mówią też "Dziś jest dobry dzień ale jutro będzie jeszcze lepszy". Nigdy nie spotkałam się z tym w Polsce. W pracy gotuję naprawdę dużo, ani razu nie wzięli mnie do sprzątania albo mycia naczyń. To już moje drugie praktyki ale w porównaniu do tych to niebo a ziemia 🤣 Pierwsze odbywałam w Polsce. Cieszę się bardzo, że wyjechałam za granicę bo dało mi to do myślenia. Można mieć normalną pracę i godnie żyć. Teraz jestem już pewna, że w przyszłości wyjadę z Polski.

Piotrek
Po dwóch tygodniach praktyki w hotelu The Ambassador Hotel & Health Club dużo się nauczyłem. Pracuję na stanowisku Food & Beverage Assistant. Do moich obowiązków należy między innymi nakrywanie stołów, witanie gości i serwowanie posiłków. W trzecim tygodniu przenoszę się na kuchnię, aby nauczyć się czegoś nowego związanego z gastronomią. Nie mam problemów z dogadywaniem się w języku obcym, lecz czasami ciężko zrozumieć akcent Irlandczyków. Podsumowując dotychczasową pracę i ludzi jakich tu poznałem to cieszę się że dostałem możliwość praktyki za granicą.

Sara
miejsce praktyk- The Ambassador Hotel & Health Club
Odbywam praktykę na kuchni, pomagam wydawać zamówienia, uzupełniam zapasy, przygotowuje produkty na zupy, dania główne i desery, ostatnio razem z szefem kuchni uczyłam się robić ciasta i pizze, pomagam przy uroczystościach, wydaje posiłki oraz pomagam w przygotowaniu przystawek. Wszyscy są bardzo uprzejmi i wyrozumiali, atmosfera jest bardzo przyjazna, jestem zadowolona.


Magdalena B.
Swoje praktyki odbywam w hotelu Maldron w Cork. Bardzo mi się tu podoba - zarówno ludzie w pracy jak i w samym mieście są bardzo pomocni i mili. Jestem przydzielona do zespołu accomodation. W momencie pisania tej relacji jestem w samym środku pobytu tutaj, a już ja i moje dwie koleżanki z tego samego działu dostałyśmy propozycję pracy wakacyjnej w roku 2019 oraz w roku następnym! Bardzo się ucieszyłyśmy po słowach pochwały i zwróciłyśmy uwagę, że w Irlandii Polacy uchodzą za bardzo dobrych pracowników. Maldron w dniu 27.05.2019 miał swoje oficjalne otwarcie, pomimo tego, że funkcjonuje już od grudnia poprzedniego roku. W związku z tym dniem zobaczyłam jak wygląda praca na wysokich obrotach aby ten dzień był dniem jak najbardziej honorowym. Przyjechali właściciele z Dalata Hotel Group, osoby na wysokich stanowiskach zarządzające hotelem, a oficjalnie przeciął wstęgę i otworzył hotel Simon Coveney - czyli trzeci najważniejszy polityk w irlandzkim rządzie. Przepiękne jest widzieć jak każdy się angażuje w pracę niezależnie od stanowiska i z uśmiechem pomaga innym osobom. To się nazywa zespół! Z przyjemnością przychodzę do pracy i oczekuję kolejnych "wyzwań" - bo jeśli ma się dookoła siebie dobrych ludzi, to z energią śmiało się realizuje postawione zadania!








czwartek, 16 maja 2019

Po pierwszym dniu praktyk w Irlandii

Natalia B.
Odbywam swoje praktyki w 4-gwiazdkowym hotelu The Ambassador Hotel & Health Club w Cork. Hotel jest piękny, położony na wzgórzu, z którego widać całe miasto. Pracuje na stanowisku Food & Beverage Assistant ( w Polsce tak jakby praca kelnerki) Dzisiaj było bardzo dużo pracy, ponieważ maj jest sezonem komunijnym i było sporo rezerwacji z tym związanych. Nakrywałam stoły, serwowałam gościom zamówione przez nich dania, witałam gości w restauracji i przygotowywałam napoje. Póki co bardzo mi się podoba, kadra jest bardzo w porządku, jeżeli czegoś nie wiem, to z chęcią pomagają. Z każdym dniem jest coraz lepiej :) cieszę się, że mogę tutaj być I doświadczyć zawodu za granicami Polski.

Wanesa
Swoje praktyki odbywam w Hotelu Imperial. W pierwszym tygodniu praktyk pomagam mojej mentorce w pralni. Panuje tam bardzo miła atmosfera, ludzie są bardzo mili i pomocni. Pomimo iż praca ta nie wydaje się być ciężka to zawsze jest coś do roboty. Często jest tak, że jedynym momentem, w którym mogę odsapnąć jest 20/30min przerwa na lunch.
Mimo iż na stanowisku nie ma koleżanki z mojej grupy, potrafię dogadać się z pracownikami hotelu i nie czuje się "samotna".

Weronika
Miejsce praktyk - Imperial Hotel
Kolejny dzień praktyk za nami! Jednak prawdą jest to, że czas leci jak szalony. Pierwszy dzień był dla mnie pełen stresu, co okazało się później niepotrzebne; personel, z którym mam okazje współpracować codziennie wykazuje się wsparciem a także wyrozumiałością  i cierpliwością. Każdy pracownik, z którym dotychczas miałam okazje pracować uraczył mnie niezwykłą życzliwością nawet wtedy, gdy momentami ciężej się było nam dogadać!
W pierwszym tygodniu praktyk przydzielona jestem do sprzątania pokoi. Chociaż spodziewałam się lekkiej i spokojnej pracy, okazała się nieco cięższa, jednak do przeżycia. Zmienianie pościeli, składanie ręczników, odkurzanie, a także czyszczenie toalet - łatwo wpaść w ciąg czynności, aczkolwiek nie zmienia to faktu, iż jest to fizyczna praca, która wiąże się z szybkim zmęczeniem. Jednakże nie jest najgorzej, można przez to przebrnąć!
Dziś miałam okazje chwilę popracować w pralni, gdzie razem z koleżankami prasowałyśmy poszewki, a także odpowiednio je składałyśmy. Lekka praca, bardzo przyjemna i spokojna - spodobała mi się!
Z niecierpliwością czekam na to, co przyniosą mi kolejne dni!

Marta L.
Pierwszy dzień praktyk nie należał do najłatwiejszych. Dużo przyjemniej było spędzać czas wolny przed nimi, jednak ten dzień musiał w końcu nadejść. Dużo myślałam o tym jak to będzie, czy dam radę, czy będzie trudno i czy mój dosyć niski poziom angielskiego wystarczy, aby jakkolwiek funkcjonować z ludźmi, którzy mówią tylko w tym języku. Miałam dużo obaw i bardzo się stresowałam. Wszysycy powtarzali, że będzie dobrze i... tak było. Ludzie w Irlandii są bardzo mili, dużo pomagają, cały czas pytają się czy wszystko jest w porządku i jak się mam - te pytania są na porządku dziennym. Praca nie okazała się ani trudna, ani ciężka. Sami dużo i ciężko nie pracują na wszystko mają czas i nie śpieszą się z niczym. Wręcz pytałam czy mogę zrobić coś jeszcze, bądź co mam dalej robić, a oni powtarzali, że mam się relaksować i dobrze bawić 😂 Uważam, że było naprawdę dobrze i twierdzi to osoba taka, jak ja z milionem obaw jak nikt inny.

Ada
Miejsce Praktyk - Maldron Hotel
Pierwszy dzień praktyk za mną. To są moje pierwsze praktyki i to jeszcze za granicą. Za granicą nigdy nie miałam okazji być więc jest to również super okazja żeby nadrobić zaległości w podróżowaniu. Bardzo stresowałam się tym pierwszym dniem, ponieważ tak naprawdę nie wiedziałam czego mam się spodziewać i czy sobie poradzę, ale gdy tylko weszliśmy do hotelu i zaczęliśmy poznawać się z personelem, zrozumiałam że może być całkiem ciekawie. Każdy pracownik jest bardzo życzliwy, pomocny, wyrozumiały. Wszyscy również zarażają pozytywną energią, która jest według mnie bardzo ważna przy pracy. Pracuje jako food and beverage assistant i już mi się podoba to co robię. Dzisiaj razem z koleżanką sprzątałyśmy stoliki po posiłku, przygotowywałyśmy je na kolejne posiłki, składałyśmy serwetki. Bardzo sprawnie nam ta praca poszła ale to dlatego że dobrze dogadywaliśmy się z innymi  i wiedziałyśmy po prostu co mamy robić. W między czasie nie zabrakło odrobiny żartów i śmiechu. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i czekam co przyniosą następne dni.

Wiktoria S.
W pierwszy dzień praktyk trochę się stresowałam, ale jak weszłam już do hotelu i zapoznałam się z Panią Magdą, od razu poczułam się lepiej. Magda zaprosiła nas do stolika i zaproponowała kawę lub herbatę co było bardzo miłe z jej strony. Po rozmowie z nią naprawdę się wyluzowałam. Jak skończyliśmy pić kawę, oprowadziła nas po hotelu i dała nam stroje do pracy, które moim zdaniem są ładne. Po przebraniu się w stroje Magda odprowadziła nas na nasze stanowiska. Moje stanowisko to Food And Beverage Assistant i cieszę się że trafiłam właśnie na takie, ponieważ to w moim typie. Poznałam Kiare i Francisko, uprzejmego Hiszpana, który często z nami rozmawiał i pokazywał jak co zrobić. Nakrywałyśmy wraz z Adą stoły, układałyśmy serwetki i bardzo dobrze się przy tym bawiłyśmy. W dodatku tak nam szybko zleciał czas, straciłyśmy jego poczucie i zauważyłyśmy, że już wszystko jest skończone. Miałyśmy 30 minut przerwy w tym czasie zjadłyśmy pyszny obiad który czekał na każdego z nas w stołówce dla personelu. Skończyłyśmy pracę wcześniej i mogłyśmy iść gdzie chcemy. Bardzo dobrze wspominam pierwszy dzień praktyk, nie było tak źle jak myślałam. Rozmawiałam dużo po angielsku i poczułam się pewniej. Mam nadzieje, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i nabiorę coraz więcej nowych doświadczeń oraz otworzę się na rozmowy w języku angielskim.



















niedziela, 12 maja 2019

Lecimy do Irlandii

Kolejna grupa 16 osób - tym razem technik hotelarstwa wyleciała na zagraniczne praktyki w ramach projektu Zawodowo Doskonali, finansowanego ze środków Unii Europejskiej.

➡️Kierunek Cork Irlandia









niedziela, 28 kwietnia 2019

Tak było w Hiszpanii...

wrażenia i opinie uczestników stażu gastronomia Malaga-Hiszpania


Sandra T.
Po 4 tygodniach spędzonych w Maladze, jestem pewna, że był to świetnie spędzony czas i nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Poznając kulturę Hiszpanii, zaczęłam czuć się w tym kraju, jak we własnym domu. Podczas pobytu na kuchni nauczyłam się wielu nowych rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w moim przyszłym życiu zawodowym. Bariera językowa, której się obawiałam, została przełamana, dzięki czemu poprawiłam swój język angielski, a także zainteresowałam się i nauczyłam podstaw języka hiszpańskiego. Jestem pewna, że gdybym miała możliwość ponownego wzięcia udziału w projekcie - zrobiłabym to bez zastanowienia. To była zdecydowanie najlepsza przygoda w życiu, która pozostanie w pamięci na bardzo długo.

Filip
Po kolejnych dwóch tygodniach praktyk, nasza przygoda dobiegła końca. Będzie to niezapomniana podróż, którą będę wspominał do końca życia. Nauczyłem się tam bardzo wielu regionalnych dań, które na pewno przygotuje w Polsce. Podczas tej podróży poznałem również wielu fascynujących ludzi z którymi cały czas trzymam kontakt. Mam nadzieję, że odwiedzą mnie w Polsce i to ja pokażę im kilka naszych regionalnych potraw. Bardzo się cieszę, że miałem okazje skorzystać z możliwości wyjazdu.
 
Szymon

Nasza przygoda się zakończyła, moim zdaniem niestety się zakończyła, niby tylko 4 tygodnie , lecz wspomnień i nowych doświadczeń jest bardzo wiele. Jestem bardzo zadowolony z wyjazdu, nauczyłem się wiele jeśli chodzi o gastronomię , poszerzyłem swoją wiedzę na temat owoców morza i również przełamałem swoją barierę językową. Jeśli kiedyś będę miał kolejną taką możliwość z wielką przyjemnością to powtórzę!


Zuzia
Po miesiącu pobytu w Maladze czułam się już jak u siebie w kraju. Poznaliśmy już lepiej to miasto jak również okolice. Uważam, że Malaga jest pięknym i zadbanym miastem. Z moich praktyk za granicą wydaje mi się, że zdobyłam bardzo dużą wiedzę dotyczącą gastronomii. Najbardziej w moim zakładzie gastronomicznym podobało mi się to, że pozwalali nam sporządzać różne potrawy jak i je wydawać. Miałam okazję dokładnie poznać potrawy z owocami morza i również je sporządzić. Dla mnie to była nowa rzecz. Chciałabym jeszcze raz w życiu przeżyć taką praktykę. Po powrocie do Polski cały uśmiech pokazywał sie na twarzy.



Karolina

Niestety zakończył się ostatni tydzień naszych praktyk. Te cztery tygodnie były najlepszym doświadczeniem jakie mogło nas spotkać. Nauczyliśmy się mnóstwa praktycznych rzeczy, poznaliśmy składniki oraz sposoby przyrządzania różnorodnych dań, np. Pipirrana, Ensalada Rusa czy hiszpańskie krokiety. Poznaliśmy wspaniałych ludzi, którzy stali się dla nas jak rodzina. Dzień, w którym byliśmy ostatni raz w tej kuchni, wywołał w nas dużo emocji. Poleciały łzy, lecz i tak było dużo radości. Mimo godzin spędzonych w restauracjach, mieliśmy również dużo czasu wolnego, w którym zwiedziliśmy miasto. Zobaczyliśmy wiele ślicznych i cudownych miejsc. Jestem naprawdę zadowolona z tych praktyk. Zdecydowanie poleciłabym każdemu kto taką możliwość by dostał.



Alicja

Jestem bardzo wdzięczna za możliwość odbycia praktyk za granicą. Było to dla mnie niezwykłe doświadczenie, Malaga jest bardzo pięknym miastem, posiada niezwykłą kulturę, mieszkający tam ludzie są bardzo pozytywnie nastawieni i cierpliwi, dzięki temu praca tam była jeszcze przyjemniejsza. Uważam, że z praktyk wyniosłam bardzo dużą wiedzę, która z pewnością przyda mi sie w przyszłości. Jeśli kiedykolwiek w przyszłości będę miała możliwość wybrania sie na takie praktyki zgodzę się bez wahania.


Ola

Po zakończeniu praktyk w L'experience mogę jednoznacznie stwierdzić, że było to jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Nie tylko nauczyłam się rzeczy, których nie miałabym okazji spróbować w Polsce, ale również poznałam ludzi, którzy byli dla mnie jak rodzina i zostaną w mojej pamięci na zawsze. Przyjęli mnie i traktowali jak równego sobie oraz otoczyli opieką i zawsze mogłam liczyć na ich pomoc. Atmosfera była cudowna; aż tak, że nie chciało się wychodzić i wracać dopiero następnego dnia.
Po miesiącu wróciłam z nowo nabytą wiedzą, która na pewno przyda mi się przy pracy w gastronomii. Nauczyłam się nie tylko nowych technik używanych w kuchni, ale również współpracy czy dobrego planowania. Ani przez moment nie czułam się tam obco, mimo że nikt nie rozmawiał po polsku, ale po hiszpańsku, którego nie znam w znacznym stopniu.
Większość osób z mojego miejsca pracy niewiele mówiła po angielsku, ale właśnie w tym języku starali się nawiązać ze mną rozmowę, co było bardzo miłym gestem z ich strony.
Ten projekt to była jedna z lepszych rzeczy, jakie mnie spotkały i wszystkim polecam takie doświadczenie, gdyż zdecydowanie ono może wiele zmienić w każdym aspekcie życia.


Artur
4 tygodnie w miejscu, w którym nigdy nie byłem. Język, którym nie umiałem się posługiwać i przebywanie na kuchni z osobami, które mówiły po hiszpańsku - brzmi strasznie? Otóż nie! Szybko się zaaklimatyzowałem w nowym miejscu pobytu. Języka hiszpańskiego co prawda nie nauczyłem się zbyt wiele, ale nie przeszkadzało mi to w komunikacji z pracownikami zakładu, w którym odbywałem praktyki. Wiele się tam nauczyłem, poszerzyłem wiedzę o owocach morza jak i wiedzę ogólną. Jestem naprawdę zadowolony z możliwościu uczestnictwa w tym projekcie.

Weronika
Po 4 tygodniowych praktykach w Hiszpanii jestem bardzo zadowolona. Najbardziej nie spodziewałam się, że w miesiąc tak bardzo przywiąże się do ludzi, z którymi pracowałam.
Ostatniego dnia pracy dotarło do mnie, że muszę już wyjeżdżać. Ludzie, których poznałam zarażali tak pozytywną energią, że zmiany w mojej restauracji to była przyjemność! Zobaczyłam zupełnie inny temperament ludzi, coś czego u nas nie widziałam. Zachowanie, reakcje na różne sytuacje, bardziej bądź mniej stresujące i oczywiście przeogromny śmiech na kuchni! To było wspaniałe!
Nauczyłam się wiele, jeśli chodzi o kuchnię hiszpańską. Wszystkie potrawy, które są tam lokalnym rarytasem mogłam zobaczyć, spróbować a później sama je przyrządzić i wydać.
Owoce morza, paella, patatas bravas i wiele innych. Poznałam receptury i z tą wiedzą wróciłam do Polski 🙂
To był też czas na wiele przemyśleń i postanowień. Bardzo owocny miesiąc, cieszę się, że mogłam w tym uczestniczyć.


Sandra M.
Przygoda marzen zakonczona! Jak bylo? Rewelacyjnie. Lepiej sobie tego wymarzyc nie mozna: wspaniala pogoda, super doswiadczenie i jeszcze lepsi ludzie wokol Ciebie. Hiszpania jest przepieknym krajem, licze ze jeszcze kiedys bede mogla sie tu znalezc. Tutaj wszyscy od rana sa usmiechnieci od ucha do ucha, obdarowuja cie zyczliwoscia na kazdym kroku. A kuchnia? Wiele sie nauczylam, przekazali mi kawal przydatnej wiedzy, pod koniec praktyk rozumielismy sie idealnie, pozegnali mnie bardzo cieplo i mysle ze bede za nimi tesknic. 

Kazdemu życzę takiej niezapomnianej przygody! 🙂

Wiktoria 
 Po 4 tygodniach praktyk w Maladze w Hiszpanii czuję się bogatsza o doświadczenia. Miałam szanse poznać kuchnię i kulturę hiszpańską, a także przełamać barierę językową. Malaga to piękne miasto, a jego mieszkańcy są bardzo sympatyczni, nie było wiec problemu żeby się tam zaaklimatyzować. Jestem bardzo wdzięczna za możliwość wzięcia udziału w projekcie, jeśli miałabym możliwość chciałabym przeżyć to ponownie.